Mo-BRUK to jeden z liderów branży przetwarzania i unieszkodliwiania odpadów przemysłowych w Polsce. Spółka świadczy kompleksowe usługi w zakresie gospodarki odpadami, w tym ich stabilizacji, spalania, recyklingu i zagospodarowania ubocznych produktów przemysłowych. Spółka posiada zakłady w kilku lokalizacjach (m.in. Niecew, Skarbimierz, Karsy, Wałbrzych) oraz trzy spółki zależne. Ja kojarzę spółkę głównie z neutralizacji tzw. bomb ekologicznych.
Przejrzałem wyniki finansowe Mobruku za I kwartał 2025.
Przychody ze sprzedaży wyniosły 59,6 mln zł (+8,7% r/r), a zysk netto wyniósł 12,6 mln zł (spadek o 5,9% r/r). Przepływy operacyjne potwierdzają zysk w pełni, bo wyniosły 15,1 mln zł (vs. 4,6 mln zł r/r).
W rachunku przepływów pieniężnych widać również znaczne przepływy inwestycyjne, które wyniosły -15,8 mln zł (gł. inwestycje w majątek).
Działalność prowadzona jest przez główną spółkę oraz 3 podmioty zależne: Raf-Ekologia (utylizacja odpadów przemysłowych i medycznych), EL-KAJO (przetwarzanie odpadów i produkcja materiałów budowlanych), Polskie Materiały Drogowe (dystrybucja prefabrykatów). Mo-BRUK działa w branży silnie regulowanej, ale z barierami wejścia, co stanowi jego atut konkurencyjny. Dodatkowo regulacje UE i presja klimatyczna napędzają popyt.
Wysokie wydatki inwestycyjne spółki w dłuższej perspektywie mogą wywierać presję na przepływy pieniężne, jeśli nie będą przekładać się na wzrost EBITDA.
Spółka może wiązać się ze znacznym ryzykiem prawnym i możliwymi karami.
Wycena Mobruku to:
Kurs Mobruku w ciągu ostatnich 12 m-cy spadł o 8,6%, a od początku roku spadł o 17,1%. Trend wydaje się być spadkowy. Raport półroczny ukaże się dopiero 21. sierpnia. Czy w tym czasie może stać się coś, co odmieni wizerunek spółki w oczach inwestorów?
Mobruk to ulubieniec jutubowych influencerów finansowych. W tym roku spółka zawodzi, ale branża w długim terminie może dać zarobić. Tylko czy zarząd dowiezie?